Nie trzeba wyruszać aż do Birmingham, by poczuć smak klasycznego balti. Wystarczy kilka dobrze dobranych przypraw, kawałki soczystej wołowiny i odrobina cierpliwości, by na domowym stole zagościło danie pachnące kardamonem, imbirem i kolendrą. Balti wołowe to intensywnie przyprawiony gulasz z wyrazistą nutą korzennych aromatów i delikatną słodyczą papryki. Pochodzi z Wielkiej Brytanii, gdzie został zaadaptowany przez społeczność pakistańską – i z czasem stał się lokalną specjalnością.
Kiedy aromaty cynamonu, kardamonu i kolendry mieszają się z soczystą wołowiną w gęstym, lśniącym sosie, powstaje coś więcej niż tylko curry. Powstaje historia. Balti wołowe to danie, które łączy w sobie tradycję kuchni pakistańskiej i ducha brytyjskiej rewolucji kulinarnej z lat 70.
Znasz ten moment, gdy próbujesz dania, które nie potrzebuje dużo sosu, ale ma w sobie całe bogactwo smaku? Właśnie takie jest Balti Gosht – błyszczące, wyraziste i pełne przyprawowej głębi. Urodziło się w Balti Triangle w Birmingham, ale korzeniami sięga Kaszmiru i północnego Pakistanu.
Składniki:
(na 4 porcje)
- 2 łyżki oleju roślinnego
- 500 g wołowiny (np. rostbef, antrykot), pokrojonej w paski
- 2 ząbki czosnku, posiekane
- 2 cm kawałek świeżego imbiru, starty
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 1 łyżeczka przyprawy garam masala
- 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
- 1 łyżeczka mielonej kolendry
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 1 czerwona papryka, pokrojona w paski
- 1 żółta papryka, pokrojona w paski
- 1 cebula, pokrojona w piórka
- 100 ml wody
- sól do smaku
- świeża kolendra lub wiórki kokosowe do dekoracji
Sposób przygotowania:
- Rozgrzej olej na głębokiej patelni i podsmaż wołowinę na dużym ogniu, aż się przyrumieni. Zdejmij mięso i odstaw.
- Na tej samej patelni podsmaż czosnek z imbirem przez minutę. Dodaj koncentrat pomidorowy i wszystkie przyprawy: garam masala, kmin, kolendrę, paprykę, kurkumę – i smaż jeszcze chwilę, aż uwolnią swój aromat.
- Włóż z powrotem mięso, dodaj wodę i duś na małym ogniu pod przykryciem przez 30 minut.
- Dodaj papryki i cebulę, gotuj jeszcze ok. 10-15 minut, aż warzywa zmiękną, ale nie rozpadną się.
- Dopraw solą i udekoruj świeżą kolendrą lub kokosowymi wiórkami.
Do podania:
Najlepiej z ciepłym chlebkiem naan lub ryżem basmati. Świetnie sprawdzi się także jako danie jednogarnkowe do podania w stylu sharing table – na środek stołu, z dodatkami do nabierania.
Czym różni się Balti od innych curry?
Balti to styl gotowania, który przypomina nieco technikę stir-fry. Używa się specjalnej stalowej patelni balti, przypominającej wok z uchwytami, a samo curry gotowane jest szybko na dużym ogniu, aż do zredukowania do esencjonalnej postaci. Dzięki temu sos jest gęsty, skoncentrowany i doskonale otula mięso. Nie znajdziesz tu pływającego bulionu – to curry, które można zgarniać kawałkiem naan lub parathy, nie zostawiając ani kropli.
Porady i ciekawostki:
Zrób pastę na zapas. Zamroź porcje w woreczkach strunowych – to idealna baza do innych curry, np. z jagnięciną czy tofu.
Nie bój się oddzielającego się oleju. To naturalny efekt – świadczy o dobrym smażeniu przypraw.
Idealne do przechowywania. Balti zyskuje na smaku następnego dnia. Możesz trzymać je w lodówce do 7 dni lub zamrozić na 3 miesiące.
Ciekawostka kulinarna:
„Balti” nie odnosi się wyłącznie do samego dania, ale również do stylu jego przygotowania i naczynia, w którym jest serwowane. Tradycyjnie gotuje się je w metalowym woku o tej samej nazwie. W Wielkiej Brytanii istnieją nawet dzielnice Balti Triangle, pełne restauracji specjalizujących się tylko w tej jednej formie curry.
Smak, który zostaje w pamięci
To danie jest jak podróż – od dymnych ulic Birmingham po przyprawowe bazary Lahauru. Wołowina balti nie tylko syci, ale też rozgrzewa, otula i wciąga. Gdy raz je przygotujesz – wrócisz po więcej.
Moja rada:
Jeśli masz w domu grillowane placki naan – delikatnie podgrzej je na suchej patelni przed podaniem. Ich lekka chrupkość i aromat sezamu wspaniale podbijają smak balti.