- Butter Chicken (Murgh Makhani) to jedno z najbardziej rozpoznawalnych dań kuchni indyjskiej – kremowe, aromatyczne i pełne głębi smaku. Jego bazą są soczyste kawałki kurczaka, wcześniej marynowane w jogurcie z przyprawami i sokiem z cytryny, a następnie lekko przypieczone, by zyskać charakterystyczną nutę dymu. Całość trafia do jedwabistego sosu na bazie pomidorów, masła i śmietanki, doprawionego garam masalą, kuminem, kurkumą i chili.
- To danie narodziło się w Delhi jako sposób na wykorzystanie resztek tandoori chicken – i z czasem stało się kulinarną ikoną. Dziś serwowane jest na całym świecie – od londyńskich restauracji po nowojorskie food trucki – zawsze jako synonim indyjskiego comfort food. Jak pisze Wikipedia i National Geographic, Butter Chicken to smak, który przekroczył granice kuchni i kultur, zostając z nami na dłużej.
Pierwszy raz spróbowałam Butter Chicken w małej restauracji w Delhi. Aromat przypraw, kremowy sos i delikatne mięso sprawiły, że zakochałam się w tym daniu od pierwszego kęsa. Od tamtej pory próbowałam wielu wersji, ale żadna nie dorównała tej pierwszej. Dziś chcę podzielić się z Tobą przepisem, który przeniesie Cię prosto do serca Indii.
Historia Butter Chicken – przypadek, który stał się legendą
Butter Chicken, znany również jako Murgh Makhani, narodził się w latach 50. XX wieku w restauracji Moti Mahal w Delhi. Kucharze, chcąc wykorzystać resztki tandoori chicken, dodali do nich masło, śmietanę i pomidory, tworząc nową, kremową potrawę, która szybko zdobyła popularność. Dziś Butter Chicken jest symbolem luksusu i wygody, reprezentując jednocześnie tradycję i innowację w kuchni indyjskiej.
Składniki i przygotowanie – prostota i smak
Podstawowe składniki Butter Chicken to:
- kurczak (najlepiej tandoori),
- masło,
- pomidory,
- śmietana,
- przyprawy: garam masala, imbir, czosnek, chili.
Mięso marynuje się w jogurcie z przyprawami, a następnie gotuje w kremowym sosie pomidorowym z dodatkiem masła. Całość podaje się z ryżem basmati lub chlebkiem naan.
Sekrety idealnego Butter Chicken
Z pozoru proste, a jednak wymaga uwagi. Sekret udanego Butter Chicken nie tkwi w ilości składników, ale w ich proporcji i kolejności. Przygotowując to danie, zawsze wracam do tych trzech zasad, które sprawiają, że smak pozostaje idealnie zrównoważony – kremowy, pełen przypraw i jednocześnie delikatny.
- Marynata: Zaczynam od marynowania kawałków kurczaka w gęstym jogurcie naturalnym z dodatkiem soku z cytryny, czosnku, imbiru i przypraw. To nie tylko kwestia smaku – taka marynata rozluźnia włókna mięsa, dzięki czemu kurczak po ugotowaniu jest soczysty i rozpływa się w ustach.
- Sos: Pomidory, masło i śmietanka tworzą trio, które odpowiada za jedwabistą konsystencję. Używam passaty lub świeżych, dobrze dojrzałych pomidorów. Masło dodaję na końcu – nie tylko dla smaku, ale też dla połysku i głębi.
- Przyprawy: Nie ma Butter Chicken bez garam masala. Zawsze mielę ją świeżo – cynamon, kardamon, kumin, goździki. Dodaję też nieco chili, ale tylko tyle, by podkreślić, nie zdominować smak.
Znani kucharze i Butter Chicken
Butter Chicken to nie tylko danie, to opowieść – i to taka, która ma konkretną twarz. A nawet kilka.
Pierwszą jest Kundan Lal Gujral, kucharz, który w latach 50. prowadził restaurację Moti Mahal w Delhi. To on miał pomysł, by resztki grillowanego kurczaka tandoori zatopić w maślanym sosie pomidorowym i podać jako coś nowego. Tak narodziła się kulinarna legenda.
Jego dzieło kontynuuje dziś wnuk – Monish Gujral, szef sieci Moti Mahal Delux, który połączył tradycję z nowoczesnym podejściem do indyjskiej kuchni. Butter Chicken w jego wydaniu jest elegancki, ale wierny oryginałowi.
Z kolei Maunika Gowardhan, autorka książek kucharskich i gospodyni programów kulinarnych w BBC Food, pokazuje, jak przygotować to danie w domu – bez kompromisów, z pełnią smaku i aromatu. Uwielbiam jej podejście: z szacunkiem do tradycji, ale bez zbędnego komplikowania przepisów.
Butter Chicken na świecie
Dziś trudno znaleźć kraj, w którym nie podaje się Butter Chicken. To jedno z tych dań, które przekroczyło granice Indii i zyskało status „comfort food” także w Europie, Australii czy USA.
W Londynie Butter Chicken znajdziemy w luksusowych restauracjach z kuchnią fusion, gdzie doprawia się je szafranem i podaje z kokosowym risotto. W Melbourne to ulubione danie food trucków, często w wersji z grilla. W Nowym Jorku z kolei króluje jako farsz do burrito albo sos do makaronu – kreatywność nie zna granic.
Mimo tych wariacji, jedno pozostaje wspólne: maślano-pomidorowa baza, przyprawy i ten ciepły, domowy smak, który koi.
Podsumowanie – smak Indii na Twoim talerzu
Butter Chicken to dla mnie coś więcej niż przepis. To zapach przypraw unoszących się znad garnka, kremowy sos, który pachnie jak kuchnia w starym domu, i ciepło, które zostaje na długo po ostatnim kęsie. Lubię myśleć, że w każdej porcji jest trochę opowieści – o rodzinie, tradycji, podróżach i gościnności.
Kiedy gotuję Butter Chicken, zawsze czuję się, jakbym wracała do Delhi – choćby tylko myślami.
Czym różni się Butter Chicken od Chicken Tikka Masala?
To pytanie słyszę bardzo często. Oba dania mają pomidorową bazę i kremowy sos, ale różnią się subtelnie – choć dla smakosza te różnice są ogromne.
Butter Chicken pochodzi z Indii (konkretnie z Delhi) i ma bardziej maślaną, łagodną strukturę – mniej przypraw, więcej śmietany. Z kolei Chicken Tikka Masala to wynalazek brytyjski, zwykle ostrzejszy, bardziej skoncentrowany, z grillowanym kurczakiem (tikka) podanym w intensywnym, przyprawionym sosie.
Dla mnie Butter Chicken to kojący wieczór, a Tikka Masala – kulinarna petarda.
Czy Butter Chicken jest bardzo pikantny?
Nie! I to właśnie w nim kocham. W klasycznej wersji Butter Chicken jest raczej łagodny, kremowy i zbalansowany. Oczywiście możesz dodać chili, jeśli lubisz ogień – ja czasem dorzucam szczyptę cayenne. Ale zasadniczo to danie przyjazne nawet dla osób, które z indyjskimi przyprawami dopiero się oswajają.
Czy można przygotować Butter Chicken bez śmietany?
Można – i to zaskakująco smacznie. Zamiast śmietany używam czasem mleczka kokosowego albo pasty z nerkowców (wymoczone nerkowce zmiksowane z wodą). Efekt? Lżejszy, lekko orzechowy sos, który wciąż ma kremową teksturę, ale jest przyjaźniejszy dla osób na diecie bez nabiału.
Czy da się zrobić wersję fit Butter Chicken?
Da się – i często tak robię. Zamiast śmietany dodaję jogurt grecki, kurczaka piekę w piekarniku lub grilluję zamiast smażyć, a sos zagęszczam passatą pomidorową i mlekiem roślinnym. Mniej tłuszczu, ale wciąż ten sam głęboki smak.